PAN WOŁODYJOWSKI

|

"(...) Wołodyjowski zaś zdjął hełm z głowy; chwilę spoglądał jeszcze na tę ruinę, na to pole chwały swojej. (...)"

Wściekły krzyżak z pod Chocimia.

Ważny telefon od Ulrich Von Jungingena.

Czarownica w dybach. Tuż przed spaleniem...

Różne to rzeczy na zamku się działy...

Tatar z Bakczysaraju zabłąkał się aż pod Chocim.

Made in China for Chocim.



Kamieniec Podolski i Chocim odwiedza wielu Polaków. Większość chyba tylko dla tego że oba miasta są im znane z " Trylogii" Henryka Sienkiewicza. Turystyka etniczna kwitnie, Polacy przybywają w poszukiwaniu swoich korzeni, a lokalni mieszkańcy zacierają ręce. Tani hotel - zapomnij! Same twierdze są ładne, ale nie powalają na łopatki. Krótko mówiąc... nie urywa...





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz