Też by się tak chciało.
One night in Krym...
Masters of transportation. Organizacja drzewa na ognisko.
Krymskie winko z teściem...
Masters of transportation. Organizacja drzewa na ognisko ciąg dalszy.
Jumping Motherfuckers.
Pod skrzydłami Teściowców.
Kite Surfing is not a krym.
Półwysep Kerczeński - najbardziej wysunięty na wschód teren Krymu oblewają morza: Czarne oraz cieplejsze od niego morze Azowskie. I właśnie nad morzem Azowskim na półwyspie Kazantip spotkaliśmy wylegujących się na plaży teściowców (rodzice Magdy). Teściowce podróżowały po Krymie już dwa tygodnie podczas gdy my przemierzaliśmy Ukraine i Mołdawię. Na plaży obleganej przez Kite Surfer`ów zbudowaliśmy obóz i przy ognisku pękło kilka pysznych krymskich win.
Sytułacja wizowa zmusiła nas do ominięcia części Krymskich atrakcji ponieważ dostaliśmy cynk że nasz prom, (którego odpływ jest wielką niewiadomą niemal do dnia staru) niebawem wyruszy z Rosji. I tak oto wsiadając na prom w Kerczu żegnamy się z Ukrainą.
"...Czule żęgna się z dziewczyną, jeszcze czulej z Ukrainą.
Hej, hej, hej sokoły ..." :)
1 komentarz:
Extra! Jestem pod wrażeniem wyprawy:)
Prześlij komentarz