POKUSA NIE DO ODPARCIA

|

Rozczytać się w lokalnym menu nie jest łatwo. :)

Lobio - konkretny zapychacz.

Lokalne pierogi - Hinkali, które zamawia się na sztuki.

Badridżiani - gdy tylko było dostępne zawsze lądowało na naszym talerzu.

Chaczapuri - gruzińska pizza serwowana zarówno w luksusowych restauracjach jak i fast foodach.




Gruzja zdecydowanie jest krajem, w którym kuchnia dopełnia całości. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. W menu prawie każdej restauracji widnieją dania zarówno mięsne jak i wegetariańskie. Najpopularniejszym sposobem przyrządzania mięsa jest szaszłyk, oferują go dosłownie wszystkie jadłodajnie. Popularne są także ryby i potrawy mączne. Najważniejszym chyba lokalnym przysmakiem jest Chaczapuri.

Chaczapuri czyli gruzińska wersja pizzy podawana jest na kilka sposobów. W zależności od regionu serwuje się jej różne wersje – chlebowe łódki, krągłe placki oraz podłóżne zawijasy. Adżaria podaje wypieczone ciasto w kształcie łódki, której pokład wypełniony jest serem a maszt i kabiny to rozbite na środku jajo ścinające się pod wpływem ciepła. Inne wersja podawana praktycznie w całym kraju zamiast sera i jaja zawiera pastę fasolową - przysmak ten to Chaczapuri Lobiani. W górach spróbować można także takie specjały jak Chaczapuri faszerowane pokrzywą. Z innych ciekawych kombinacji wymienić trzeba Chaczapuri z ziemniakami oraz z mięsem. Jeżeli zamawia się Chaczapuri trzeba pamiętać o jednym fakcie - gdziekolwiek nie będzie serwowane zawsze będzie większe niż pojemność naszego żołądka. Radzimy zamawić jedno na dwie osoby lub najmnieszą z możliwych opcji.

Kolejnym mącznym zapychaczem są pierożki Hinkali. Od polskich pierogów różnią się jedynie kształtem, no i może jeszcze nieco innymi rodzajami nadzienia. Tutejsza wersja jest sporo większa i zakleja się ją u góry tworząc kształt sakiewki. Owe sakiewki faszeruje się mięsem, serem, ziemniakami, pieczarkami a czasami także rybą. W przeciwieństwie do polskich pierogów tutaj opcja słodka nie występuje. Fachowo Hinkali je się poprostu gołymi łapami. Łapie się takiego gagatka za spód, nadgryza i wysysa ze środka bulion. Nestępnie pałaszuje się całą resztę zostawiając jedynie grube łączenie.

Wegetariańskim delikatesem jest Badridżiani. Są to podsmażone bakłażany fachowo ułożone na talerzu ozdobione pastą z orzechów lub czosnku. Ze względu na swój elegancki i gustowny wygląd często podawane są na przyjęciach okolicznościowych. Według nas jest to jedno z najsmaczniejszych gruzińskich dań.

Na uwagę zasługuje również Lobio – zmielona fasola zmiksowana z cebulą zwieńczona posypką z kolendry. Przyrządza się ją w dość wysokich glinianych naczyniach przypominających słoik, który bardzo długo utrzymuje ciepło potrawy.

Na pewno nie dla wszystkich, jednak dla wielu, lokalnym przysmakiem jest Haszi. Zupę tą, a właściwie wywar, przygotowuje się z kości i chrząstek mięsnych, długo gotowanych na mleku. Sama zupa nie posiada zbyt wykwintnego smaku, jednak po dodaniu do niej dużej ilości czosnku i soli nabiera wyrazu. Okoliczności w jakich się ją spożywa sprzyjają konsumpcji. Mianowicie zupę jada się jeszcze w trakcie, lub zaraz po libacji alkoholowej. Spożycie wywaru ma zapobiegać dolegliwościom dnia następnego. Wiele osób kaca zapija wódką po czym wypija miskę czosnkowego Haszi i idzie spać. Jest to pewnego rodzaju katalizator, który pomaga wypocić z siebie alkohol. Spróbowaliśmy na własnej skórze i możemy powiedzieć, że działa! Haszi stosuje się również przy leczeniu złamań ze względu na wysoką zawartość szpiku kostnego w wywarze.

Gruzińskie wino niestety nie dociera na polskie stoły, a szkoda. Lokalne trunki są niesamowicie bogate w bukiet i owocowy smak. Nawet jeśli wino jest wytrawne, czuć w nim słodką owocową nutę. Generalnie dominują czerwone wina słodkie i półsłodkie.

Jedyną lokalna wódką jest Czacza. Przypomina nieco włoską grappę. Procentowo także plasuje się wysoko osiągając 65% zawartości alkoholu. Nie trzeba chyba dodawać, że działa. :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz